Jakie są Wasze doświadczenia z typowymi "Januszowymi" historiami .... może, jakieś ciekawe teksty, albo zapewnienia, cokolwiek co poprawi nam humor.
Moja historia:
Oglądałem Citroena C3, już "na oko" widać, ze malarz go dorwał w zaciszu swojej pracowni, stąd moje pytanie?
Ja: Ma Pan zdjęcia auta zaraz po kolizji?
Janusz: Jaka kolizją, przecież C3 nie był bity, nic a nic, tylko malowany bo w krzaki wjechał poprzedni właściciel ?
Ja: Jak to w krzaki i dach malowany i tył i przód ?
Janusz: Bo, to w lesie było!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zastrzegam sobie prawo moderowania / usuwania komentarzy zawierających wypowiedzi naruszające, mogące naruszać prawo, dobre obyczaje i zwyczaje, bez podawania przyczyny.