Przypomnijmy o czym pisaliśmy w poprzednim poście ...(Przygotowanie do montażu siatki ochronnej chłodnicy) Teraz przyszła pora na montaż. Zaczynamy od wyjęcia atrapy ze zderzaka w moim wypadku SII FL wystarczyło zdecydowanie ale delikatnie pociągnąć przy łączeniu kratki środkowej z boczną.
Następnie szybka kąpiel w domowej wannie, oczyszczenie kratki i przystępujemy do pomiaru oraz cięcia. Na szczęście siatka okazała się być podatna na oddziaływanie nożyczek. Odmierzyłem 12,4 cm szerokości z mojego brytu zaznaczyłem taśmą i taki pas odciąłem.
Pomimo tego, że wszystko wygląga niepozornie nie wiem nawet kiedy siatka zrobiła swoje.
Nie zwracając uwagi na przygody weszliśmy w fazę dopasowywania, oczywiście skończyło się na niezawodnych trytytkach, ale są wystarczające.
Oceńcie sami, wygląda dyskretnie praca to prawie sama przyjemność i efekt jest może niezbyt wielki, ale jednak ....
W mojej skodzie była konieczna wymiana kompresora, bo zajechałem go kompletnie. Znalazłem w sieci kompresory delphi w bardzo dobrych cenach i wymiana była kosztowna, ale mimo wszystko mniej niż początkowo zakładałem
OdpowiedzUsuńZdjąłem obie skrajne zaślepki halogenów, pod środkową atrapę z boku niedało sie wcisnać siatki, atrapy środkowej też nie zdjąłem. Którędy wkładałeś siatkę?
OdpowiedzUsuńTrytytki są mało odporne na zmiany temperatury (i pękają). Znacznie lepiej spisuje się drut (w czarnej izolacji)
OdpowiedzUsuń